Owady jadalne – czy ich jedzenie jest zdrowe?

Owady jadalne – czy ich jedzenie jest zdrowe?

Makaron z mąką ze świerszcza? A może solone larwy mącznika młynarka zamiast chipsów? Owady na talerzu to kwestia kontrowersyjna. U niektórych budzą one obrzydzenie i oburzenie, a u innych nadzieję: na bardziej ekologiczne, zdrowe i tanie źródło białka. Jakie owady znajdziemy w sklepach spożywczych? I czy jadalne owady to wartościowy dodatek do diety?

Kluczowe wnioski

  • Ludzie spożywają owady od czasów prehistorycznych. Obecny trend powrotu do ich jedzenia nie jest więc tymczasową modą.
  • Dopuszczone na unijny rynek są tylko te insekty jadalne, których bezpieczeństwo potwierdziła Komisja Europejska i które mają wymaganą autoryzację.
  • Owady jadalne są źródełem pełnowartościowego białka i błonnika pokarmowego, witamin takich jak E, B1, B2, B12 oraz B6, a także minerałów takich jak wapń, żelazo, cynk, magnez i mangan.
  • Owady jadalne mają działanie prebiotyczne oraz przeciwzapalne, a także mogą zapobiegać niedoborom pokarmowym.
  • Produkcja owadów jadalnych jest ekologiczna i efektywna. Wyprodukowanie 1 kg białka z mącznika młynarka jest pozwiązane z uwolnieniem do atmosfery ok. dwukrotnie niższej ilości CO2 niż produkcja kilograma białka mlecznego czy białka drobiowego.

Owady w diecie – krótka historia

„Unia Europejska każe nam jeść owady”, „Jadalne robaki zamiast mięsa” i inne podobne hasła królowały jakiś czas temu w polskich serwisach informacyjnych i na arenie politycznej dyskusji.

Faktem jest, że Unia Europejska stopniowo poszerza grupę dozwolonych na naszym rynku owadów jadalnych – nikt nie mówi jednak o zastępowaniu tradycyjnych źródeł białka źródłami owadzimi.

Jednak wybory dotyczące żywności wciąż należą do nas, czyli do konsumentów. Zacznijmy jednak od początku – bo owady jadalne to kwestia warta uwagi i rozważenia wszystkich za i przeciw: tak, by nasza decyzja o włączaniu (bądź niewłączaniu) ich do diety była przemyślana i świadoma.

Historia człowieka jest nierozerwalnie związana z owadami, a to, co dziś potocznie znamy jako „robaki do jedzenia” było prawdopodobnie ważnym elementem diety ludzi w czasach prehistorycznych. Dowody archeologiczne wskazują na obecność owadów w skamieniałych odchodach ludzkich znalezionych na ternie dzisiejszych Stanów Zjednoczonych i Meksyku.

Co więcej – nawet Stary Testament zezwalał starożytnym Hebrajczykom na włączenie do diety „wszelkich gatunków szarańczy, wszelkich gatunków soleam, wszelkich gatunków chargol i wszelkich gatunków chagab”. Pod nazwami „soleam”, „chargol” i „chagab” prawdopodobnie kryły się podobne do szarańczy gatunki takie jak pasikoniki, świerszcze i koniki polne [1,2].

Również Rzymianie chwalili sobie smak insektów, a Pliniusz Starszy pisał o larwach chrząszczy i larwach motyla trociniarki czerwicy jako o prawdziwym rarytasie uwielbianym przez rzymskie elity [1].

Włączanie owadów do jadłospisu to nie tylko ciekawostka historyczna, ale bardzo aktualny zwyczaj żywieniowy w wielu pozaeuropejskich kulturach. I tak na przykład: w południowej Afryce popularnym elementem diety są larwy ćmy Gonimbrasia belina, z kolei w Tajlandii, Laosie i Wietnamie za klasyczny „street food” uważa się smażone na głębokim tłuszczu larwy ćmy Omphisa fuscidentalis (potocznie znane jako „robaki bambusowe”) [1,3].

Wnioski? Jedzenie owadów i robaków nie jest niczym nowym i na pewno nie można go nazwać „wymysłem” unijnych prawodawców. Dużo lepszym określeniem byłoby raczej nazwanie obecnego trendu „renesansem” jadalnych owadów – w końcu znajdowały się one w menu naszych przodków.

Wnioski? Jedzenie owadów i robaków nie jest niczym nowym i na pewno nie można go nazwać „wymysłem” unijnych prawodawców. Dużo lepszym określeniem byłoby raczej nazwanie obecnego trendu „renesansem” jadalnych owadów – w końcu znajdowały się one w menu naszych przodków.

Schudnij w Respo
pod okiem dietetyka!

Dopasuje Ci idealny plan zgodnie z Metodą Respo, jedyną w Polsce metodą odchudzania ze skutecznością potwierdzoną badaniami naukowymi.

Sprawdź pakiety z dietą

Owady jadalne w świetle unijnego prawa – czyli które owady można jeść?

Mimo że owady były niegdyś obecne w diecie Europejczyków, dzisiejsze prawodawstwo unijne klasyfikuje je jako „nową żywność”.

Nowa żywność to według rozporządzenia unijnego „żywność, której nie stosowano w znacznym stopniu w Unii do spożycia przez ludzi przed dniem 15 maja 1997 roku. Może to być np. żywność nowo opracowana lub innowacyjna bądź też wyprodukowana z zastosowaniem nowych technologii i procesów produkcji.”

Do nowej żywności zalicza się również tradycyjną żywność pochodzącą z państw trzecich, tj. spożywaną poza obszarem Unii Europejskiej, która nie została wprowadzona do obrotu na rynek unijny na masową skalę” [4].

Oznacza to, że przed wprowadzeniem owadów do obrotu na rynku europejskim ocenione musiało zostać ich bezpieczeństwo – każda nowa żywność przechodzi bowiem rygorystyczną ocenę dotyczącą jej wartości odżywczych, potencjalnej toksyczności oraz ryzyka wywoływania alergii pokarmowych [1,4].

W związku z tym na rynku europejskim nie znajdziemy „dowolnych” insektów jadalnych, a jedynie te, których bezpieczeństwo zostało potwierdzone przez Komisję Europejską i które uzyskały wymaganą autoryzację. Co prawda istniały pewne wątpliwości dotyczące legalności wprowadzania na rynek całych, nieprzetworzonych owadów jadalnych bez wymaganej autoryzacji. Nie będziemy się jednak zajmować tą kwestią w niniejszym artykule [5].

No dobrze, przejdźmy więc do sedna: jakie jadalne owady uzyskały unijną autoryzację? I co za tym idzie: które „robaki jadalne” znajdziemy na rodzimym rynku? Obecnie autoryzację Komisji Europejskiej mają 4 gatunki owadów, w praktyce „jadalne owady w Polsce” to więc [5]:

  • Suszone i mrożone larwy mącznika młynarka (Tenebrio molitor) oraz larwy mącznika młynarka w formie sproszkowanej. Mącznik młynarek to chrząszcz z rodziny czarnuchowatych, którego larwy osiągają do 3 cm długości.
  • Suszona, mrożona i sproszkowana szarańcza wędrowna (Locusta migratoria). Szarańcza wędrowna, czyli „szarańcza do jedzenia” to doskonale znany przedstawiciel rodziny szarańczowatych kojarzony najczęściej z niszczeniem dużych obszarów upraw.
  • Suszony, mrożony i sproszkowany świerszcz domowy (Acheta domesticus) oraz częściowo odtłuszczony proszek ze świerszcza domowego. Świerszcze jadalne to owady z rodziny świerszczowatych o brunatnym ubarwieniu, osiągające 1,5-2,5 cm długości. Te popularne „świerszcze do jedzenia” powszechnie występują w całej Polsce, są też sprzedawane w sklepach zoologicznych, jako pokarm dla zwierząt domowych.
  • Suszone, mrożone i sproszkowane larwy pleśniakowca lśniącego (Alphitobius diaperionus) oraz larwy pleśniakowca lśniącego w formie pasty. Pleśniakowiec lśniący to mały chrząszcz z rodziny pleśniakowatych, pierwotnie występujący w krajach tropikalnych. Jego larwy przypominają larwy mącznika młynarka, są jednak mniejsze (do ok. 1 cm).

Wymienione wyżej owady do jedzenia mogą być zarówno sprzedawane jako „oddzielny” produkt, jak i dodawane do żywności.

Przykładowo, według dokumentu autoryzującego częściowo odtłuszczony proszek ze świerszcza domowego, może on być używany jako składnik wielu produktów.

Świerszcze w jedzeniu możemy więc teoretycznie znaleźć w takiej żywności jak: wieloziarniste pieczywo i inne wypieki, makarony, roślinne zamienniki mięsa, gotowe dania na bazie warzyw i nasion roślin strączkowych, pizza, a nawet…wyroby czekoladowe i napoje „piwopodobne” [6]. Obecnie na rozpatrzenie wniosku o autoryzację oczekuje jeszcze 8 kolejnych gatunków owadów jadalnych [5].

W tym miejscu warto się jeszcze pochylić nad nazewnictwem, bo w Internetowych wyszukiwarkach królują takie hasła jak „jedzenie robaków”, „produkty z robakami” czy „suszone robaki”.

Tymczasem w oficjalnym nazewnictwie próżno szukać „robaków” – są za to owady. Co jest poprawne? W zoologi nazwa „robak” odnosiła się niegdyś do takich grup organizmów jak płazińce, obleńce, pierścienice i wstężniaki. Innymi słowy: robakiem nazwać można było tasiemca, glistę ludzką czy…dżdżownicę.

W języku potocznym robakami nazywa się najczęściej właśnie pasożyty, dżdżownice lub larwalne formy owadów. Tymczasem „owady” to gromada stawonogów, do której zaliczamy, chociażby chrząszcze, motyle, szarańcze czy świerszcze. Zdecydowanie poprawne jest więc używanie nazwy „owady jadalne”, a nie „robaki jadalne”.

Jadalne owady i ich wartości odżywcze

Kluczowe pytanie, jakie należy sobie zadać przed przerzuceniem się z mięsa na owady, brzmi: czy pod względem odżywczym jest to gra warta świeczki?

Innymi słowy: czy owady do jedzenia zawierają jakieś składniki odżywcze? W poniższej tabeli znajdziesz wartości odżywcze popularnych gatunków owadów jadalnych – świerszcza domowego (formy dorosłej) oraz larw mącznika młynarka, a także, dla porównania, mięsa z piersi kurczaka.

Świerszcze jadalne i larwy mącznika młynarka – tabela wartości odżywczych [7]:

Wartość odżywcza na 100 gLarwy mącznika młynarkaŚwierszcze jadalnePierś z kurczaka
Kalorie247 kcal153 kcal98 kcal
Białko25 g20,5 g21,5 g
Tłuszcz12,9 g5 g1,3 g
Błonnik3,5 g4,6 g0 g
Potas337 mg347–390 mg385 mg
Wapń43 mg100 mg5 mg
Magnez62–92 mg55 mg33 mg
Żelazo2,5 mg5,5–8,8 mg0,4 mg
Cynk4,3–5 mg6,7–11 mg0,5 mg
Miedź0,8 mg0,6 mg0,01 mg
Mangan0,3 mg1,2 mg0,01 mg
Witamina E1,3-1,9 mg2,3 mg0,3 mg
Witamina B10,2 mg0,04 mg0,1 mg
Witamina B20,8-1,2 mg3,4 mg0,2 mg
Witamina PP4,1-4,7 mg3,8 mg12,5 mg
Witamina B60,8 mg0,2 mg0,6 mg
Witamina B120,5 µg0,5 µg0,4 µg

Wnioski? Jadalne owady charakteryzują się:

  • wyższą kalorycznością i zawartością tłuszczu niż mięso drobiowe (ale już np. w porównaniu do tłustego kawałka mięsa wieprzowego zawartość kalorii i tłuszczu będzie zbliżona),
  • zawartością pełnowartościowego białka zbliżoną do mięsa drobiowego,
  • obecnością błonnika pokarmowego – inne produkty zwierzęce (mięso, jaja, mleko, ryby) nie zawierają błonnika w ogóle, tymczasem owady jadalne mają w swoich pancerzykach chitynę zaliczaną do frakcji błonnika nierozpuszczalnego, o właściwościach podobnych do roślinnej celulozy [8],
  • zawartością potasu i witamin: B12 i B6 zbliżoną do mięsa,
  • zawartością wapnia, magnezu, żelaza, cynku, miedzi, manganu oraz witamin: E, B1, B2 wyższą od mięsa drobiowego (zawartość wapnia, magnezu, cynku, miedzi, manganu, witaminy E i B2 jest w owadach wyższa niż ich zawartość we wszystkich innych rodzajach mięsa; jeśli chodzi o witaminę B1, to jej większą ilość znajdziemy w mięsie wieprzowym, z kolei mięso wołowe jest podobnie bogate w żelazo do larw mącznika młynarka),
  • zawartością witaminy PP niższą od mięsa drobiowego.

Jak widzisz, tym co wyróżnia owady jadalne na tle mięsa jest ich gęstość odżywcza – zwłaszcza zawartość składników mineralnych takich jak wapń, magnez, miedź, mangan czy cynk, które w mięsie występują w dużo niższych ilościach.

Co więcej – 100 g świerszczy jadalnych dostarcza niebagatelnej ilości wymienionych składników mineralnych, a także błonnika i niektórych witamin. Dowód? 100 g świerszczy jadalnych pozwala na realizację dziennego zapotrzebowania na [7,9]:

  • błonnik – w 20%
  • wapń – w 10%
  • magnez – w ok. 15%
  • żelazo – w ok. 40% u kobiet i aż ok. 70% u mężczyzn
  • cynk – w 100% u kobiet i ok. 80% u mężczyzn
  • miedź – w 65%
  • mangan – w 65% u kobiet i w 50% u mężczyzn
  • witaminę E – w 30% u kobiet i w 25% u mężczyzn
  • witaminę B2 – w ponad 200%
  • witaminę PP – w ok. 25%
  • witaminę B12 – w ok. 20%

Poza samą zawartością ważna jest także jakość i wartość biologiczna poszczególnych składników odżywczych. Również w tej kategorii owady jadalne mają się czym pochwalić.

Wartość biologiczna zawartego w nich białka jest co prawda niższa od wartości biologicznej białka z mięsa kurczaka, jednak znacznie przewyższa wartość biologiczną mięsa kaczki, gęsi czy baraniny i jest zbliżona do wartości biologicznej mięsa wieprzowego i króliczego [7].

Trzeba też zwrócić uwagę na profil kwasów tłuszczowych zawartych w owadach, bo pod względem wartości zdrowotnej jest on dużo lepszy od tłuszczu obecnego w większości gatunków mięs.

Owady charakteryzują się bowiem wyższą od mięsa zawartością wielonienasyconych kwasów tłuszczowych omega-6 . Owady jadalne są szczególnie dobrym źródłem kwasu linolowego, czyli niezbędnego nienasyconego kwasu tłuszczowego z rodziny omega-6 (jest to kwas, którego nasz organizm nie potrafi wytworzyć samodzielnie, dlatego musimy go dostarczać z dietą) [7].

Owady jadalne i ich wpływ na zdrowie

Czy jadalne owady mają pozytywny wpływ na zdrowie? Badania dotyczące ich prozdrowotnego działania nie są, póki co, zbyt liczne – istnieje jednak kilka obiecujących kierunków.

Warto pamiętać, że jadalne owady nie tylko stanowią źródło witamin i składników mineralnych korzystnych dla zdrowia, ale są także bogate w chitynę (zaliczaną do błonnika pokarmowego) oraz bioaktywne polisacharydy (glikozaminoglikany) [10].

1. Owady jadalne a zdrowie układu pokarmowego

Jak już wiesz, owady jadalne są wyjątkowym produktem zwierzęcym – a to dlatego, że zawierają błonnik pokarmowy. Okazuje się, że suszone owady (a konkretnie: tropikalne suszone świerszcze dla ludzi) mają działanie prebiotyczne – i stanowią świetną pożywkę dla korzystnych bakterii jelitowych z gatunku Bifidobacterium animalis.

Bakterie Bifidobacterium animalis mają właściwości przeciwbiegunkowe, wspomagają także profilaktykę zakażeń układu oddechowego – są więc pożądanym mieszkańcem naszego przewodu pokarmowego [11]. Dodatkowo, zawarta w owadach jadalnych chityna, jest w przewodzie pokarmowym rozkładana do krótkołańcuchowych kwasów tłuszczowych, m.in. kwasu masłowego, który wywiera korzystny wpływ na komórki nabłonka jelit [10].

2. Owady jadalne i ich działanie przeciwzapalne

W badaniu z 2018 wykazano, że jedzenie świerszczy, a konkretnie: dodawanie do diety 25 g suszonych tropikalnych świerszczy dziennie jest związane z redukcją cytokin prozapalnych (głównie TNF-α) w organizmie człowieka [11]. W badaniach na zwierzętach dodatek jadalnych owadów do diety był ponadto związany z redukcją poziomu białka C-reaktywnego (CRP) oraz podwyższeniem aktywności enzymów antyoksydacyjnych [10].

Bioaktywne składniki zawarte w owadach jadalnych (chityna, glikozaminoglikany) zdają się wykazywać działanie immunomodulujące i mogą być elementem diety przeciwzapalnej – choć wymaganych jest więcej badań w tym zakresie.

3. Owady jadalne i zapobieganie niedoborom pokarmowym

Dzięki wysokiej zawartości witamin i składników mineralnych owady jadalne stanowią świetne uzupełnienie diety w często niedoborowe składniki takie jak wapń, magnez czy żelazo. Włączanie do diety owadów jadalnych może być szczególnie korzystne u osób eliminujących z diety mleko i jego przetwory (i tym samym narażonych na niedobory wapnia), czy też u wegetarian, u których dużym zagrożeniem są niedobory żelaza.

Wnioski? Owady jadalne to wartościowy element diety o potencjalnym działaniu przeciwzapalnym, immunomodulującym i pozytywnym wpływie na skład mikrobioty jelitowej.

Badania na zwierzętach wskazują także na pozytywny wpływ owadów jadalnych na takie parametry jak stężenie cholesterolu i glukozy we krwi oraz odczuwanie sytości, konieczne jest jednak przeprowadzenie analogicznych badań u ludzi [12].

Czy owady jadalne stanowią zagrożenie dla zdrowia?

Czy „owady spożywcze” są niebezpieczne? Należy pamiętać, że zanim owady jadalne zostały autoryzowane na unijnym rynku, Komisja Europejska dokładnie oceniła potencjalne zagrożenia związane z ich spożyciem.

Wnioski? Owady w jedzeniu są bezpieczne dla zdrowia, a jedyne istotne zagrożenie dotyczy faktu, że u niektórych osób mogą one wywoływać alergie pokarmowe. Szczególną ostrożność powinny w tym zakresie zachować osoby z alergią na skorupiaki, mięczaki i roztocza. To właśnie u nich występuje bowiem najwyższe ryzyko alergii na białka zawarte w organizmie jadalnych insektów [5].

Wiele osób zwraca uwagę na jeszcze jedną kwestię: możliwość zanieczyszczenia niebezpiecznymi dla człowieka patogenami. Nie od dziś wiadomo, że owady potrafią roznosić chorobotwórcze bakterie – m.in. powodujące zatrucia pokarmowe bakterie z rodzaju Salmonella czy Campylobacter.

Warto jednak podkreślić, że hodowla zwierząt rzeźnych i drobiu niesie ze sobą podobne zagrożenia – wystarczy wspomnieć o zanieczyszczonych Salmonellą jajkach czy mięsie drobiowym skażonym bakteriami Campylobacter jejuni.

Wnioski? W przypadku owadów należy zachować podobną ostrożność, jak w przypadku innych produktów pochodzenia zwierzęcego – unikać spożywania surowych owadów (tzn. niepoddanych suszeniu czy obróbce termicznej) i nie kupować owadów jadalnych pochodzących z niepewnych źródeł.

Nie można też zapominać, że hodowla owadów jadalnych podlega regulacjom unijnym, a hodowcy muszą przestrzegać restrykcyjnych zasad dotyczących higieny i dobrych praktyk produkcyjnych – nie jest to więc przysłowiowa “wolna amerykanka”. Istotną rolę gra tu także fakt, że autoryzowane w Unii Europejskiej jadalne owady dla ludzi przeszły najpierw ocenę bezpieczeństwa: a EFSA (Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności) nie stwierdziła, aby przenosiły one patogeny niebezpieczne dla ludzi [13].

Czy warto zachować pewną dozę ostrożności, gdy kupujemy owady jadalne? Oczywiście – nie ma jednak podstaw, by sądzić, że jadalne owady są bardziej niebezpieczne od mięsa, ryb czy jajek dostępnych w sklepach.

Czy jadalne owady są bardziej ekologiczne od mięsa?

Ważnym argumentem podnoszonym przez zwolenników owadów jadalnych jest ich wpływ na środowisko.

Większość z nas zdaje sobie sprawę, że produkcja mleka i mięsa, czyli źródeł pełnowartościowego białka, ma negatywny wpływ na środowisko – zarówno jeśli chodzi o wymaganą powierzchnię, jak i zużycie wody czy ilość wytworzonego dwutlenku węgla.

Często mówi się jednak, że produkcja białka owadziego może być odpowiedzią na ten palący problem.

Czy faktycznie?

Okazuje się, że wyprodukowanie 1 kg białka z mącznika młynarka jest związane z uwolnieniem do atmosfery ok. dwukrotnie niższej ilości CO2 niż produkcja kilograma białka mlecznego czy białka drobiowego. Różnica ta jest jeszcze większa, jeśli porównamy produkcję 1 kg białka owadziego to 1 kg białka wołowego.

Podobnie wygląda sytuacja, jeśli chodzi o fizyczną powierzchnię, jaką trzeba przeznaczyć na produkcję 1 kg białka z różnych źródeł: największa powierzchnia potrzebna jest w hodowli krów na mięso, a najmniejsza – w hodowli owadów jadalnych.

Hodowla owadów jest dodatkowo mało wymagająca jeśli chodzi o zapewnienie pokarmu, owady nie wytwarzają też metanu, czyli gazu, który ma negatywny wpływ na globalne ocieplenie. Ważna jest także sama efektywność hodowli – 1 dorosły mącznik młynarek składa ok. 160 jaj w ciągu swojego, trwającego 3 miesiące życia. Dzięki temu taka hodowla ma szansę osiągnąć bardzo wysokie “tempo” powstawania produktu [14,15].

Co ciekawe, istnieje jeden aspekt wpływu na środowisko, w którym owady przegrywają z hodowlą drobiu i produkcją mleka – a jest nim ilość energii zużywanej, by wyprodukować 1 kg białka. Wynika to z tego, że mączniki młynarki wymagają do rozwoju odpowiedniej temperatury – a to oznacza, że dodatkowa energia zużywana jest na ogrzewanie pomieszczeń, w których przebywają owady.

Mimo wszystko hodowla jadalnych owadów stanowi bardziej ekologiczną alternatywę dla hodowli zwierząt rzeźnych i drobiu [14,15].

Owady w diecie: za i przeciw

Owady jadalne, czyli jeść czy nie jeść? Zanim podejmiemy decyzję, warto rozważyć wszystkie za i przeciw.

Zacznijmy od zalet, bo suszone owady jadalne, larwy do jedzenia oraz wytwarzane z nich produkty mają ich naprawdę pokaźną listę.

Zalety spożywania owadów jadalnych:

  • bogate źródło białka o wysokiej wartości biologicznej,
  • źródło niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych,
  • źródło błonnika nierozpuszczalnego,
  • bardzo dobre źródło składników mineralnych – żelaza, wapnia, magnezu, cynku, miedzi oraz manganu,
  • dobre źródło witaminy E, a także witamin z grupy B,
  • potencjał przeciwzapalny i korzystny wpływ na układ pokarmowy, obecnie trwają także badania nad wpływem owadów jadalnych na stężenie cholesterolu i glukozy we krwi,
  • bardziej ekologiczna alternatywa dla mięsa: dużo mniejszy wpływ na emisję gazów cieplarnianych, mniejsze ilości wymaganego pokarmu, a także powierzchni przeznaczonej na hodowlę,
  • kwestie etyczne – dla wielu osób, zjedzenie owadów jest bardziej akceptowalne etycznie niż zabijanie i jedzenie ptaków czy ssaków.

Wady jedzenia owadów jadalnych:

  • możliwość wywoływania alegii – zwłaszcza u osób z alergią na skorupiaki i roztocza,
  • możliwość zanieczyszczenia bakteriami – podobnie jak inne zwierzęta, również owady mogą być źródłem chorobotwórczych bakterii – choć trzeba pamiętać, że hodowcy owadów jadalnych muszą stosować się do odpowiednich wytycznych unijnych mających zmniejszyć takie ryzyko,
  • możliwość zanieczyszczenia metalami ciężkimi, jeśli owady są hodowane w nieodpowiednich warunkach,
  • negatywne skojarzenia – w Europie owady stanowią pewien rodzaj „tabu” żywieniowego – głównie dlatego, że dla wielu osób stanowią synonim brudu i chorób, trudno więc przestawić się na myślenie o nich w kategorii jedzenia; co ciekawe nie wszystkie stawonogi wywołują u nas takie skojarzenia – obok owadów, do stawonogów zaliczane są bowiem także skorupiaki – czyli uważane za prawdziwy rarytas krewetki, kraby, raki czy homary.

Dołącz do 37994
zadowolonych Podopiecznych!

W Respo każda dieta jest inna, bo dopasowujemy ją idealnie do Ciebie. Osiągnij swój cel zdrowo i na swoich zasadach pod okiem dietetyka klinicznego.

Sprawdź pakiety z dietą

Czy warto jeść owady? Podsumowanie

Z żywieniowego punktu widzenia, jadalne owady są wartościowym białkowym dodatkiem do diety oraz źródłem witamin i składników mineralnych, a także bioaktywnych składników takich jak chityna czy glikozaminoglikany.

Ostateczna decyzja o tym, czy włączymy owady do jadłospisu, czy też nie zawsze powinna jednak zależeć od indywidualnych preferencji. Podobnie zresztą jak każda inna decyzja dotycząca diety.

O tym, że dieta powinna być dobrana do gustu i potrzeb doskonale wiedzą dietetycy online Centrum Respo. Dlatego jeśli masz dość „diet z szuflady” zajrzyj do naszej oferty, a otrzymasz dietę skrojoną na miarę, w trakcie której nikt nie będzie Cię zmuszał do jedzenia nielubianych produktów ani…do eliminacji ulubionych smaków. Efekt? Przyjemność ze stosowania i wymarzone efekty!

⏩ Sprawdź nasz darmowy kalkulator kalorii.

Piśmiennictwo:

  1. Olivadese M, Dindo ML. Edible insects: a historical and cultural perspective on entomophagy with a focus on Western societies. Insects. 2023;14(8):690.
  2. Biblia Tysiąclecia: Księga Kapłańska, 11, 20-22.
  3. Nemadodzi LE, Managa GM, Prinsloo G. The use of Gonimbrasia belina (Westwood, 1849) and Cirina forda (Westwood, 1849) caterpillars (lepidoptera: Sarturniidae) as food sources and income generators in Africa. Foods. 2023;12(11):2184.
  4. Główny Inspektorat Sanitarny: Nowa żywność – novel food, 2018, https://www.gov.pl/web/gis/nowa-zywnosc–novel-food2
  5. European Comission: Novel Food Authorisations: Approval of fourth insect as a Novel Food – Questions and answers, 2023, https://food.ec.europa.eu/safety/novel-food/authorisations/approval-insect-novel-food_en
  6. Comission Implementing Regulation (EU) 2023/5 of 3 January 2023 authorising the placing on the market of Acheta domesticus (house cricket) partially defatted powder as a novel food and amending Implementing Regulation (EU) 2017/2470
  7. Orkusz A. Edible insects versus meat—Nutritional comparison: Knowledge of their composition is the key to good health. Nutrients. 2021;13(4):1207.
  8. Kouřimská L, Adámková A. Nutritional and sensory quality of edible insects. NFS journal. 2016;4:22-6.
  9. Jarosz M., Rychlik E., Stoś K, Charzewska J. Normy żywienia dla populacji Polski i ich zastosowanie, Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny, Warszawa 2020
  10. Nowakowski AC, Miller AC, Miller ME, Xiao H, Wu X. Potential health benefits of edible insects. Critical Reviews in Food Science and Nutrition. 2022;62(13):3499-508.
  11. Stull VJ, Finer E, Bergmans RS, Febvre HP, Longhurst C, Manter DK, et al. Impact of edible cricket consumption on gut microbiota in healthy adults, a double-blind, randomized crossover trial. Scientific reports. 2018;8(1):1-13.
  12. D’Antonio V, Battista N, Sacchetti G, Di Mattia C, Serafini M. Functional properties of edible insects: a systematic review. Nutrition research reviews. 2023;36(1):98-119.
  13. Gałęcki R, Bakuła T, Gołaszewski J. Foodborne diseases in the edible insect industry in europe—new challenges and old problems. Foods. 2023;12(4):770.
  14. Oonincx DG, De Boer IJ. Environmental impact of the production of mealworms as a protein source for humans–a life cycle assessment. PloS one. 2012;7(12):e51145.
  15. De Vries M, de Boer IJ. Comparing environmental impacts for livestock products: A review of life cycle assessments. Livestock science. 2010;128(1-3):1-11