Jak kształtować prawidłowe nawyki żywieniowe u dzieci?

Jak kształtować prawidłowe nawyki żywieniowe u dzieci?

Dajesz swojemu brzdącowi w nagrodę słodycze? Szykujesz mu problemy. Lepiej sprawdź, jak kształtować nawyki żywieniowe dzieci, aby później jedzenie było dla nich prawdziwą (i zdrową!) przyjemnością.

Ten wpis najchętniej zaczął bym przysłowiem „czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci”. Dlaczego? Zachowania żywieniowe to połączenie środowiska rodzinnego, szkolnego i przyzwyczajeń, które kreują trendy i media. Mówiąc najprościej – przekazanie przez rodziców właściwych wzorców wpływa pozytywnie na późniejszą dietę, a tym samym na nasze późniejsze zdrowie i sylwetkę.

Ile razy otrzymywałeś od rodziców czekoladę, w zamian za dobre wyniki w nauce? Jak często rodzice nakazali ci dokończyć posiłek, pomimo braku apetytu? Czy kiedykolwiek rodzic odmówił ci deseru, uznając to za formę kary? Czy słyszałeś w swoim kierunku zdanie „kotleta zjedz, a ziemniaki zostaw”?

Zakładam, że tak, bowiem niemalże każdy dzień, każdy wspólny posiłek, każde święta prowadzą do Twoich późniejszych przyzwyczajeń. Jeśli przez większość swojego dzieciństwa słyszałeś, że schabowy jest ważniejszy od brokułów, że obiad zawsze musi składać się z dwóch dań, a na Święta należy skosztować wszystkich, dwunastu potraw to nic dziwnego, że dziś ten schemat powielasz. To właśnie dlatego późniejsza zmiana nawyków jest dla Ciebie tak trudna – w końcu jak wpłynąć na coś, co kształtowałeś przez całe swoje życie?

Złe nawyki żywieniowe – skąd się biorą?

Po pierwsze – z niedostatku odpowiedniej edukacji w zakresie prawidłowego, zdrowego żywienia. Po drugie – z braku dostępu do pełnowartościowych produktów, głównie ze względu na ich koszty i status materialny rodziny. No i po trzecie – z wzorców otrzymanych od rodziców. Ten ostatni element jest dużo bardziej złożony, bowiem zarówno zakaz kolejnego kawałka sernika, jak i nakaz, aby go zjeść, wiąże się z naruszeniem naszych indywidualnych potrzeb. A te wzbudzają emocje, wspomnienia i automatyzmy, o których pamiętamy po wielu latach.

Rodzice stosują na nas różne „triki”, których celem (świadomie lub nieświadomie) jest nauczenie nas poprawnych nawyków żywieniowych. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że nie wszystkie one noszą miano zdrowych – ocena najczęściej wynika z subiektywnej opinii lub nawyków zdobytych od naszych dziadków. Koło się zamyka, a złe nawyki przekazywane są z pokolenia na pokolenie.

Dlaczego nawyki żywieniowe są ważne?

Badania, na które natrafiłem pokazują, iż nadmierna kontrola, oferowanie nagród, „edukowanie” (a właściwie – uporczywe „zasypywanie” dziecka) na temat dietetyki, ma negatywny wpływ na późniejsze poglądy dotyczące żywienia [2].

Wniosek? Rodzice odgrywają kluczową rolę w rozwoju preferencji ich dzieci, a niewłaściwe nauki przyczyniają się do nadwagi lub niedowagi zarówno w okresie wczesnoszkolnym, jak i później w okresie dorosłości.

Ograniczenie dzieciom fast foodów oraz presja do jedzenia zdrowej żywności jest zachowaniem skrajnym, który wzbudza w dziecku niepewność i obsesyjną chęć kontroli zjadanych posiłków. Wiele z nich żyje w przekonaniu, iż wszelkie odstępstwa od diety narażają ich relacje z rodzicami – w końcu zawodzimy ich i naruszamy wpojone wartości. Kompulsywne myślenie o zdrowym żywieniu jest prostą drogą do ortoreksji.

Druga grupa dzieci odbierze te wytyczne jako „zakazany owoc”, co doprowadzi do zwiększonej ilości jedzenia – w tym również tego niezdrowego [4]. W takim wypadku mamy do czynienia z odwróconym mechanizmem, kiedy to dziecko robi „na złość” destrukcyjnym rodzicom i celowo łamie wpojone zasady żywienia. Jedno i drugie zachowanie ma wpływ zarówno na motywacje dziecka, na jego komfort psychiczny i zadowolenia z ciała [4].

O ile jestem daleki od namawiania dzieci do spożywania fast foodów, o tyle nie zgadzam się z restrykcyjnym podejściem do żywienia, które w ostateczności przynosi więcej szkód niż pożytku. Pamiętaj, iż obecnie przygotować możesz domowy fast food, który doskonale zastąpi popularne „sieciówki”, a pizza raz na jakiś czas nie zmieni dotychczasowych zwyczajów żywieniowych. Tu najistotniejszym jest balans, o którym również wspominam poniżej.

Posiłek jest naturalnym źródłem energii, a samo gotowanie idealnym sposobem na poznawanie swoich preferencji kulinarnych. Dziecko otwarte jest na nowe produkty już od najwcześniejszych miesięcy swojego życia. Zdarza się jednak tak, iż na skutek uwarunkowań biologicznych, środowiskowych i genetycznych nasza pociecha zamyka się na część produktów. Dzieci w okolicach 2 – 5 roku życia bardzo często wykazują się wybiórczym jedzeniem (tzw. neofobia żywieniowa). Jest to etap bardzo niskiej akceptowalności żywienia, przez co dieta staje się mało różnorodna, a posiłki są mniej zbilansowane. Ryzyko takich zaburzeń jest ogromne – począwszy od niedoborów, a na upośledzeniach w rozwoju kończąc. Biorąc pod uwagę, iż najczęściej neofobia dotyczy owoców, warzyw i mięs, ważne jest, aby rodzic nie tylko zrozumiał stan swojego dziecka, ale także aby podjął kroki, które uzupełniają te produkty w diecie.

Jest to czas w którym rodzic musi wykazać się dużą cierpliwością, świadomością i zrozumieniem. To właśnie etap od 2 do 5 roku życia jest niezwykle kluczowym w kształtowaniu preferencji pokarmowych, co w przyszłości wpłynie na stan zdrowia w wieku dorosłym. Opiekun, który nie rozumie zmian i zaburzeń w organizmie dziecka może przyczynić się do trwałych urazów. To właśnie wtedy usłyszeć możemy o nakazie zjedzenia produktu, którego nie lubimy. To wtedy posiłek staje się elementem sporu, powodem do kłótni i wyrzutów. Tak tworzą się negatywne emocje, które utożsamiamy z konkretnymi produktami, posiłkami i zwyczajami.

Zadaniem rodzica jest oswoić dziecko z posiłkiem, bez stwarzania nieprzyjemnych i niebezpiecznych sytuacji. Najprostszym sposobem jest łączenie znanego pokarmu z nieznanym. Ponadto – podawanie regularnych, niewielkich posiłków o stałych porach, przez co dziecko nie czuje się zagrożone. Dodatkowo, dziecko uczy się przez naśladownictwo więc jedz to co Twoja pociecha. Dawaj przykład jako rodzic.

 

Schudnij w Respo
pod okiem dietetyka!

Dopasuje Ci idealny plan zgodnie z Metodą Respo, jedyną w Polsce metodą odchudzania ze skutecznością potwierdzoną badaniami naukowymi.

Sprawdź pakiety z dietą

Jak poprawnie kształtować nawyki żywieniowe u swojego dziecka?

Po pierwsze – zastanów się czy posiadasz wystarczającą wiedzę dotyczącą zdrowego żywienia. Nie zawsze nasze zachowanie podszyte jest celowym działaniem. Być może nawyki, które przekazujesz, są złe, ale wynikają przede wszystkim z niewiedzy i z błędnych informacji otrzymanych od Twoich rodziców. Tu zachęcam do czytania lektury, blogów albo do wizyty u dietetyka, który pozwoli oswoić się z poprawnie skonstruowanym przepisami.

Poproś, aby w szkole zorganizowano zajęcia dotyczące żywienia, które poprowadzone będą przez dietetyków i lekarzy. Badania udowodniły, że interwencja edukacyjna w zakresie nawyków żywieniowych i aktywności fizycznej w szkole, może przyczynić się do zmniejszenia otyłości wśród maluchów. [3]

Po drugie – nie używaj jedzenia jako zachęty, nie traktuj deseru jako posiłku, nie każ za nieregularne jedzenie[1]. Posiłek nie jest kartą przetargową, metodą wychowawczą, argumentacją. Nie toruj dziecku przekonania, iż pewne zachowanie skutkuje dobrym lub niedobrym posiłkiem. Przez takie podejście dojść może do kompulsywnego i emocjonalnego jedzenia, co jest prostą drogą do zaburzeń odżywiania.

Po trzecie – niech posiłek będzie naturalnym elementem dnia, okazją do spędzenia wspólnego czasu. Zachęcaj swoją pociechę do wspólnego gotowania, pozwól by samo nałożyło sobie posiłek na talerz, nie stój nad nim, gdy je. Jeśli poczuje się najedzonym, niech odejdzie od stołu wtedy, kiedy uważa to za słuszne.

Po czwarte – utrzymuj balans w żywieniu. Zdrowa przekąska dodająca energii jest cudownym rozwiązaniem dla Twojego dziecka tylko wtedy, gdy jest to alternatywa, a nie jedyne wyjście. Pomiędzy owocami i sałatkami zrób domową pizzę, przygotuj wspólnie ciasto, nie wpajaj nawyków tylko jednego, określonego żywienia w ciągu dnia. Gdy Twój maluch będzie miał możliwość wyboru, z pewnością nie będzie miał wyrzutów sumienia lub chęci buntu wobec danego posiłku.

Po piąte – dowiedz się czym jest neofobia. Popytaj swojego lekarza jak możesz pomóc swojemu dziecku. Nie krytykuj, nie przelewaj negatywnych emocji. Pamiętaj, iż jest to stan lękowy, który wykazuje Twój maluch, a pomoc może jedynie empatia, cierpliwość i edukacja. Jest to całkowicie naturalny proces rozwoju dziecka, dlatego monitoruj jego wyniki i pokazuj jak wiele możliwości niesie za sobą zdrowa żywność.

Po szóste i ostatnie – niech jedzenie nie będzie źródłem konfliktów. Kłótnie z rodzicami na temat zjedzonego posiłku, liczby kalorii, jakości obiadu to prosta droga do zaburzeń emocjonalnych i żywieniowych[5]. Rozmawiaj ze swoim dzieckiem, obserwuj co lubi jeść, tłumacz lub szukaj alternatyw. Nie stawiaj na swoim tylko dlatego, że masz inną wizję przygotowanego obiadu.

Piśmiennictwo:

  1. Branen, L., & Fletcher, J. (1999). Comparison of college students’ current eating habits and recollections of their childhood food practices. Journal of Nutrition Education, 31(6), 304-310.
  2. Cooke, L. (2004). The development and modification of children’s eating habits. Nutrition Bulletin, 29(1), 31-35.
  3. Llargues, E., Franco, R., Recasens, A., Nadal, A., Vila, M., Pérez, M. J., … & Roure, E. (2011). Assessment of a school-based intervention in eating habits and physical activity in school children: the AVall study. J Epidemiol Community Health, 65(10), 896-901.
  4. Scaglioni, S., Salvioni, M., & Galimberti, C. (2008). Influence of parental attitudes in the development of children eating behaviour. British Journal of Nutrition, 99(S1), S22-S25.
  5. Stein, A., Woolley, H., Cooper, S., Winterbottom, J., Fairburn, C. G., & Cortina-Borja, M. (2006). Eating habits and attitudes among 10-year-old children of mothers with eating disorders: longitudinal study. The British Journal of Psychiatry, 189(4), 324-329.