Justyna
Historia Justyny
Justyna jest młodą mamą, która przed urlopem macierzyńskim pracowała w centrum logistycznym. Między macierzyńskimi obowiązkami lubi gotować i stylizować paznokcie.
Problemy zaczęły się na emigracji, w Niemczech. Skok wagi to, zdaniem Justyny, efekt wielu lat dogadzania sobie, a potem ciąży. Doskwierał jej też podwyższony cholesterol, problemy trawienne i skórne. Nagła operacja wycięcia woreczka żółciowego zmotywowała ją, by zmienić swoje życie i zawalczyć o zdrowie oraz niższą wagę. Chciała znów czuć się dobrze w swoim ciele, a myśl o kilkumiesięcznej córeczce Alicji dodatkowo ją dopingowała.
Pierwsze próby Justyny były samodzielne. Odstawiła smażone produkty i białe pieczywo, ale ciężko jej było jeść o stałych porach i w menu często lądowały drożdżówki. Nie wiedziała, co właściwie jeść i jak bilansować posiłki. W końcu powiedziała sobie „dość” i zgłosiła się do nas, zainspirowana metamorfozami naszych podopiecznych. Wykształcenie i doświadczenie naszych dietetyków przekonało ją, że to dobry pomysł.
Waga wskazywała wtedy 117 kg. Teraz... 30 kg mniej!
Dieta Justyny
Na życzenie Justyny jej Opiekun Celu dobrał posiłki, które przyrządza się szybko i smakują dobrze również drugiego dnia. Ze względu niedawną operację woreczka żółciowego była to lekkostrawna dieta redukcyjna – na początku kaloryczność wynosiła 2200 kcal, a końcowy etap redukcji miał ich 1850. Dietetyk zadbał, by w menu nie pojawiły się produkty, których Justyna nie lubi lub po których źle się czuje, m.in. masło orzechowe, cebula czy tofu.
Treningi trwały max. 30 min i były modyfikowane pod możliwości Justyny. Gdy któreś z ćwiczeń jej nie odpowiadało, dostawała inne.