Agnieszka
Historia Agnieszki
Agnieszka to kosmetyczka pracująca w Niemczech, która po godzinach lubi pisać i malować. Jej hobby wymagają skupienia i niemal bezruchu. Do tego nawyk podjadania, długie zmiany w gabinecie i niedoborowa dieta... Nic dziwnego, że Agnieszka była sfrustrowana nadwagą i brakiem energii.
Szukała więc pomocy u różnych dietetyków, ale bez widocznych efektów. Była zdemotywowana. Aż trafiła na nas i postanowiła dać sobie jeszcze jedną szansę.
Bała porażki, miała też obawy o dostępność produktów w Niemczech. Szybko się jednak przekonała, że to nie problem. Jej Opiekun Celu dopasował dietę do dostępnego asortymentu.
Choć mówi sama o sobie, że jest leniwa, na efekty nie musiała długo czekać! Szybka dieta w stylu „dla zabieganych” od początku jej przypasowała. 4 treningi w tygodniu przyspieszyły metabolizm i pomogły Agnieszce znaleźć ulubioną aktywność. Teraz sama ćwiczy w domu lub maszeruje. Jest dumna, że wytrwała, bo wyniki krwi ma najlepsze od dawna, a regularne ćwiczenia i dobre nawodnienie dają widoczne, piękne rezultaty.
Dieta Agnieszki
Opiekun Celu ułożył Agnieszce dietę dla zapracowanych: pełną prostych, szybkich posiłków, a czasem nawet sklepowych gotowców oraz – obowiązkowo! – wielu owoców i warzyw. Zbilansował ją pod kątem składników mineralnych i witamin, ze szczególną dbałością o niezbędne, nienasycone kwasy tłuszczowe, których ewidentnie dotychczas brakowało. Zamiast fast-foodów Agnieszka zaczęła chrupać orzechy. Plan treningowy zakładał z kolei skuteczne, kobiece kształtowanie wysportowanej sylwetki, na której Agnieszce zależało.
Efekty
Co na to
Agnieszka?
Waga to nie wszystko!
Teraz Agnieszka ma komfort wiedzy – dokładnie wie, ile i co jeść, by mieć siłę na pracę i treningi, a także utrzymywać swoje piękne efekty!
Promienna cera, lepszy sen i likwidacja obrzęków wynikających z nadmiernej kumulacji wody – to kolejne efekty diety widoczne w lustrze. Agnieszka zrozumiała, że jakość jest ważniejsza niż ilość. Nie tylko zaczęła kupować, jeść i gotować bardziej świadomie (nie marnując przy tym jedzenia), ale przede wszystkim odzyskała pewność siebie i witalność. Teraz już wie, że zdrowy balans na linii praca-jedzenie-ruch to jedyna droga do dobrego samopoczucia i zadowolenia z wyglądu.